

John Kasich zjadł mnóstwo podczas swojego niedawnego smorgaborgu po Nowym Jorku. W Mike’s Deli w Bronxie zjadł dwa talerze spaghetti, ogromną kanapkę i najwyraźniej kilka innych dań. Jak to się robi w Nowym Jorku, zatrzymał się również na kawałek pizzy, ale potem podjął niefortunną decyzję, aby zjeść ten kawałek pizzy nożem i widelcem.
„Słuchaj, słuchaj, pizza przyszła gorąca, OK? I tak używam małego widelca,” wyjaśnił na Good Morning America następnego dnia. „Wiesz co? Moja żona, która jest na przerwie wiosennej z moimi córkami powiedział: 'Jestem z ciebie dumna. W końcu nauczyłeś się, jak prawidłowo używać przyborów kuchennych”. Ale chodzi mi o to, że nie tylko zjadłem pizzę, ale miałem też gorącą kiełbasę. To było fantastyczne.”
Kasich jest tu wyraźnie niewygodny, wciągając w to swoją żonę, a następnie szybko próbując skierować rozmowę w stronę gorącej kiełbasy. W czwartek wieczorem Kasich pojawił się w programie Late Night With Seth Meyers i ponownie jego pizza faux pas znalazła się w centrum uwagi. W rzeczywistości Kasich sam ją przywołał w desperackiej próbie naprawienia szkód wyrządzonych jego wizerunkowi przez ten wymuskany utensylia.
„Słyszałeś o pizzy, prawda?” zapytał Meyersa, trochę zbyt ochoczo. „Boże, wiesz…To było takie gorące…Popełniłem straszny błąd. Podniosłem widelec…”
Wyrzucił ręce w górę ze wstydu.
„Wiesz…Było tak gorąco,” kontynuował. „Kiedy byłem na studiach miałem 15 współlokatorów. Myślisz, że czekaliśmy, aż pizza wystygnie?”
Bardzo słabe, Kasich. Jesteś widelcem do pizzy. Teraz już nie ma odwrotu.
Ale John Kasich nie jest pierwszym politykiem, który popełnił najbardziej egregious of dining miscues. Burmistrz Nowego Jorku Bill de Blasio został przyłapany na krojeniu nożem i widelcem kromki kilka dni po rozpoczęciu swojej kadencji w styczniu 2014 roku, niewybaczalna gafa kogoś, kto ma reprezentować to, co jest być może najsłynniejszym miastem pizzy na świecie. De Blasio nie był tak skruszony jak Kasich, ale jego wymówka była tak samo wątpliwa. „W ojczyźnie moich przodków bardziej typowe jest jedzenie widelcem i nożem,” powiedział reporterom, dodając, że kawałek „miał dużo na nim.”

Nie tylko kadencja de Blasio rozpoczęła się od takiego pretensjonalnego naruszenia etykiety, zrobił to ponownie kilka miesięcy później podczas wakacji w Neapolu, Włochy. Ten przypadek można było usprawiedliwić, biorąc pod uwagę, że faktycznie był we Włoszech, ale pokazał on również, że styczniowy incydent nie był anomolią. Burmistrz Nowego Jorku po prostu woli jeść pizzę z nożem i widelcem, niezależnie od tego, czy kawałek „ma dużo na nim” lub nie.
W poniedziałek, sondaż stwierdził, że de Blasio zatwierdzenia rating jest na rekordowo niskim poziomie, z tylko 35 procent nowojorczyków uznając pracę został on robi jako „doskonały” lub „bardzo dobry”. Czy twierdzimy, że niska przychylność de Blasio wśród ludzi, nad którymi sprawuje władzę, jest bezpośrednio związana z odrażającym sposobem, w jaki je danie sygnaturowe swojego miasta? Nie, ale też nie twierdzimy, że.
Oryginalny celebryta-polityk, który został przyłapany na jedzeniu pizzy widelcem był-niespodzianka, niespodzianka-Donald Trump, który jadł w Famiglia Pizzera na Times Square z Sarah Palin w 2011 roku. Oboje użyli plastikowego widelca i noża do zjedzenia swojego kawałka. Choć zasługuje na krytykę, bo jest nowojorczykiem i powinien wiedzieć lepiej, niechęć Trumpa do tłustych palców nie powinna dziwić. On jest i zawsze był elitarystą elit. Gdyby był postacią w Seinfeldzie, byłby jednym z tych, którzy kręcą się z szefem Elaine, panem Pittem, który był znany z jedzenia swoich batoników Snickers nożem i widelcem.
A jednak, według wszelkiego prawdopodobieństwa, ciężko pracujący miłośnicy pizzy z Nowego Jorku będą głosować na tego potwora władającego widelcem w nadchodzących prawyborach stanowych. Zwolennicy Trumpa z klasy niższej i średniej zdają się myśleć, że jest on jednym z nich, że ma na uwadze ich potrzeby, podczas gdy inni politycy zaspokajają potrzeby lobbystów i partykularnych interesów. Jest to dalekie od prawdy, a jeśli nie widać tego po jego polityce, miliardach dolarów czy tym, jak się zachowywał przez ostatnie 30 lat, wystarczy zaprosić go na kawałek pizzy.